Uczucia uwięzione w ciele - wywiad
Nie dawno opublikowaliśmy artykuł „Uczucia uwięzione w ciele”. Ale czy tak naprawdę istnieją takie zawiązki osób niepełnosprawnych z pełnosprawnymi? Czy możliwe jest jednak dzielenie swego życia z osobą niepełnosprawną? Jak ono wygląda oczyma osoby pełnosprawnej? Odpowiedzi na te pytania przedstawia poniższy wywiad z kobietami, które związały się z osobami niepełnosprawnymi. (imiona zostały zmienione)
Ania – Związana od kilku miesięcy z swym niepełnosprawnym partnerem poruszającym się na wózku.Ewa – Dwa lata po ślubie z niepełnosprawnym mężem poruszającym się o kulach.
- Wózkowicze.pl : Jak postrzegasz osobę niepełnosprawną?
- Ania: Ja w nim widzę przystojnego mężczyznę a nie osobę niepełnosprawną.
- Ewa: Osoba jak każda inna, tylko ze względu na „głupotę” rządzących osoby niepełnosprawne żyją w „niepełnosprawnych warunkach”. Stąd są specyficzni.
- Wózkowicze.pl: Jak poznałaś swojego partnera i jakie było twoje pierwsze wrażenie?
- Ania: Poznałam go przez przypadek na chacie internetowym. To on pierwszy się mną zainteresował. Po tej rozmowie wymieniliśmy się numerami telefonów i umówiliśmy na spotkanie. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. To było chyba zauroczenie.
- Ewa: Taki „modny” chłopak i też niepełnosprawny! Przyznaję, że „wdrukował” mi się obraz osoby niepełnosprawnej jako zaniedbanej i w byle co ubranej.
- Wózkowicze.pl: Co było największym problemem do przełamania aby można było, być razem?
- Ania: Nie było takich problemów.
- Ewa: Jego upór i trudny charakter, humory i strach przed tym, że się nim bawię.
- Wózkowicze.pl: Co mówili rodzice gdy już byliście razem?
- Ania: Obawiali się, że będzie to kolejna przygoda miłosna w moim życiu.
- Ewa: „Boże drogi z takim!” (Mama, bo tata gdyby żył na pewno by to zaakceptował).
- Wózkowicze.pl: Co mówili znajomi?
- Ania: Zachęcali mnie do tej znajomości i popierali ten związek.
- Ewa: „Ale poświęcenie!” „Już nikt jej nie chciał to wzięła sobie niepełnosprawnego.”
- Wózkowicze.pl: Czy uważasz, że osoba niepełnosprawna jest takim samym partnerem życiowym jak inni?
- Ania: Uważam, że jest bardziej cierpliwy, tolerancyjny i romantyczny niż dotychczasowi mężczyźni mojego życia.
- Ewa: Owszem, ale związek jest narażony na obserwację publiczną, więc jest nieco inny. Często wyczerpani, kłócimy się. To nie jest spokojny związek, bo osoba niepełnosprawna często szybko się denerwuje.
- Wózkowicze.pl: Czy uważasz, że seks z osobą niepełnosprawną jest możliwy i może dać tyle satysfakcji, co ze sprawnym partnerem?
- Ania: Jest możliwy, poprzez ustalenie pewnych reguł i potrzeb. Czasami są pewne ograniczenia, które nie pozwalają na pełną dowolność, ale można ich uniknąć i czerpać przyjemność poprzez inne doznania. Seks taki jest też bardziej satysfakcjonujący niż z osobą sprawną.
- Ewa: Oczywiście, jeżeli związek ten jest z miłości, a nie tylko dla seksu. Kochani trochę więcej wyobraźni co do pozycji!
- Wózkowicze.pl: Co czerpiesz z takiego związku?
- Ania: Uczę się być z drugą osobą i układać sobie życie.
- Ewa: Siłę do życia i walki z przeciwnościami.
- Wózkowicze.pl: Czy twoim zdaniem, partner jest szczęśliwy z tobą?
- Ania: Moim zdaniem jest szczęśliwy i staramy się pielęgnować to uczucie.
- Ewa: Tak, tak, ale uwielbia publicznie narzekać na żonę i solidaryzuje się z innymi mężami.
- Wózkowicze.pl: Co chciałabyś przekazać innym osobom aby przełamali strach i chcieli związać się z osobą niepełnosprawną gdy się jeszcze wahają?
- Ania: To jest sprawa indywidualna każdego człowieka. Ja spróbowałam takiego związku i jestem bardzo szczęśliwa. Czasem warto zaryzykować, aby coś zyskać, ale nie można się do niczego zmuszać.
- Ewa: Kobitki żaden, „macho” nie jest tak twardy w każdym calu! Niepełnosprawni już niejedną wojnę wygrali, a małżeństwo to walka o przetrwanie w dzisiejszych warunkach życia.