Każdy wózkowicz kiedyś głodnieje, pół biedy, gdy to mały głód i wystarczy przygotowanie małej kanapki. Czasem jednak trzeba zrobić obiad lub ugotować większy posiłek.

Gdy musimy użyć kilku palników pojawia się pewien problem, którego nie dostrzegają osoby pełnosprawne. Problem ten to „Jak zamieszać w garnku na tylnym palniku”? O ile do kuchenki można podjechać wózkiem bokiem to i tak łatwo obsługuje się tylko palniki z przodu, a tylne jest gorzej obsłużyć. Najlepiej byłoby dojechać do kuchenki przodem. Tutaj pomocna może być ceramiczna płyta grzejna na prąd (np. indukcyjna). Najprostszym rozwiązaniem jest szafka, pod którą można podjechać wózkiem (jak biurko lub stół) i mamy problem z głowy. Ja jednak chcę przedstawić o wiele lepszy pomysł rozwiązania tego problemu. Jest on dobry, dlatego, że nie tracimy przestrzeni na szafkę pod płytę grzejną. Pomysł ten to płyta wysuwana na prowadnicach w formie szuflady. Nie dość, że mamy pod spodem normalną szafkę, a więc wykorzystujemy w 100% miejsce, to do samej płyty i garnków mamy dostęp z trzech stron (zależnie oczywiście od miejsca w kuchni). Odpowiednie prowadnice utrzymujące ciężar nawet do 60kg zapewniają bezpieczeństwo konstrukcji. Oczywiście przy wsuwaniu i wysuwaniu należy zachować szczególną ostrożność. Ale taką samą należy zachować przy przenoszeniu gorących naczyń, więc nie jest to jakaś uciążliwość. W moim mieszkaniu to rozwiązanie sprawdza się w 100% od wielu lat.